To play, or not to play – czyli o grywalizacji w procesach rekrutacyjnych

[:pl]Gamifikacja, nazywana zamiennie grywalizacją to trend, który na przestrzeni ostatnich lat podbija rynek. Działanie polegające na wykorzystaniu mechanizmów zaczerpniętych z gier i przeniesienie ich do życia codziennego ma przede wszystkim zwiększyć zaangażowanie uczestników zabawy, a sam organizator ma osiągnąć bardzo konkretny z góry zamierzony cel. W ostatnim czasie gamifikacja wkracza również w procesy rekrutacyjne, zastanówmy się więc, czy warto podążać w ślad za firmami, które ją stosują. W raporcie “Prognozy dla mediów cyfrowych – 12 trendów na rok 2012” grywalizację określano jako jeden z 12 najważniejszych trendów w 2012 roku. Wprawdzie badania dotyczyły wykorzystania gamifikacji przez działy marketingu w celu zwiększania zaangażowania konsumentów, to działy zarządzania zasobami ludzkimi, nierzadko borykając się z brakiem motywacji czy też zainteresowania ze strony potencjalnych kandydatów, szybko podchwyciły pomysł. Czy słusznie?
To, że autorzy raportu “Prognozy dla mediów cyfrowych – 12 trendów na rok 2012” nie mylili się przewidując popularność gamifikacji nie podlega dyskusji. Świadczy o tym m.in. ilość firm, które stosują te mechanizmy w swoich działaniach. Zanim jednak przeanalizujemy zastosowanie gamifikacji w procesach rekrutacyjnych zastanówmy się, dlaczego w ogóle zastosowanie gier w różnych dziedzinach ma wpływ na zachowania osób biorących w nim udział.
Po pierwsze, gamifikacja działa, ponieważ jednym z jej głównych założeń jest zdefiniowany system nagród. Przejdź poziom, a otrzymasz dodatkowe życie. Przekładając to na realny przykład, taki mechanizm stosują kawiarnie. Zbierz naklejki, a dostaniesz zniżkę na produkt. Zbierz więcej naklejek a dostaniesz produkt za darmo. W międzyczasie zwiąż się z naszą kawiarnią i podświadomie wybieraj ją na spotkania ze znajomymi. Brakuje Ci tylko jednej naklejki?  Zapraszamy, to tylko krok od darmowej kawy.
Kolejnym powodem, dla którego zastosowanie gier w działaniach biznesowych jest pozytywnie odbierane przez użytkowników to fakt, że część z nas jest motywowana przez cele. A jeśli cel jest szczytny, trudno oprzeć się pokusie. Skoro minimalnym kosztem mogę pomóc lub wesprzeć jakiś cel to czemu nie? Idealnym przykładem, wykorzystującym ten mechanizm była gra, którą w ramach wspierania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wymyślił operator telekomunikacyjny, firma Play. Przez kilka dni przed oraz w czasie trwania zbiórki pieniędzy na stronie internetowej firmy dostępna była prosta gra, której celem było zbieranie nagród na rzecz Wielkiej Orkiestry. Zasada była prosta: im więcej poziomów przejdziesz, tym więcej groszy Play przeznaczy na akcję charytatywną. Wśród moich znajomych absolutnie każdy grał w tę grę i szerzył informacje o niej dalej. Cel wizerunkowy Play został z pewnością osiągnięty.
Naturalnie, istnieje jeszcze kilka  mechanizmów, które zachęcają nas do uczestniczenia w grach. To chociażby chęć nawiązywania relacji w gronie osób biorących udział w tej samej grze,  chęć doskonalenia się i zdobywania kolejnych poziomów eksperckości, czy też chęć zestawienia się z innymi grającymi by porównać swoje wyniki. A jak to działa w przypadku rekrutacji?
Firmy, które wykorzystują gamifikację w procesach rekrutacyjnych zwykle robią to na etapie selekcji, czyli w pierwszej fazie rekrutacji. Rynek najwidoczniej jeszcze nie dojrzał do tego, by finalny etap procesu rekrutacji, czyli wybór kandydata, uzależnić jedynie od wyniku zaprojektowanej gry. Ale wracając do tematu, każda z gier jest zaprojektowana w taki sposób, by potencjalny pracodawca wyłonił spośród uczestników osoby o specyficznych umiejętnościach. Zwykle również gry organizowane są online. Gry wykorzystujące mechanizmy zaczerpnięte z FarmVille mogą sprawdzać umiejętności planowania i wykorzystywania zasobów, gry wykorzystujące mechanizmy liczenia i podejmowania decyzji w ograniczonym czasie sprawdzają umiejętności analitycznego myślenia. Bardziej zaawansowane gry wykorzystywane są przede wszystkim przez duże koncerny. Swoimi dokonaniami w tym obszarze chwali się między innymi koncern L’Oreal po tym jak wypuścił na rynek grę Reveal, której przedmiotem było przeprowadzenie symulacji wdrożenia na rynek nowego produktu. Gamifikacja to jednak nie tylko rekrutacja ale również rozwój talentów. Na ten element stawia między innymi Global Management Challenge, organizacja która umożliwia firmom wykorzystanie rozbudowanej symulacji biznesowej ujętej w ramy międzynarodowego konkursu wykorzystującego grywalizację w programie szkoleniowym. A to wszystko online, bez wstawania z kanapy.
Choć wydawać by się mogło, że wszystkie te opisane powyżej elementy spełnia stary dobry assessment center, fakt, że wiele z gier wykorzystywanych przez firmy dzieje się w wirtualnym świcie zdecydowanie przemawia za wykorzystaniem tego rodzaju narzędzia w procesach rekrutacyjnych. Po pierwsze, wykorzystywany jest efekt skali. Możliwości tradycyjnego assessment center są przede wszystkim ograniczone czasem działu HR, gamifikacja w świecie online daje możliwość udziału nieograniczonej liczbie osób bez fizycznego zaangażowania reprezentantów firmy w cały proces. Również sami uczestnicy grywalizacji bardzo pozytywnie wypowiadają się na temat wykorzystania takiego narzędzia. Zwracają uwagę przede wszystkim na fakt, iż do zadań można przystąpić w zaciszu domowym, co często niweluje element stresu, do zadań można przystąpić z dowolnego miejsca na co szczególnie zwracają uwagę osoby planujące zmianę miejsca zamieszkania związaną z podjęciem pracy, a także fakt, że tego rodzaju narzędzia zwykle przybierają bardzo atrakcyjną, czasem nawet zabawną formę.
Czy przy tych wszystkich wymienionych zaletach wykorzystanie gamifikacji w procesie selekcji kandydatów ma jakieś wady czy też ograniczenia? Owszem. Firmy, które zdecydowały się na wykorzystanie gier online w procesie selekcji kandydatów zwracają uwagę przede wszystkim na grupę docelową. Ta forma interakcji trafia przede wszystkim do studentów lub świeżych absolwentów uczelni wyższych. Osoby o długoletnim stażu, które przywykły do tradycyjnych metod rekrutacji z rezerwą odnoszą się do takich nowinek. To sprawia, że gamifikacja sprawdza się głównie podczas rekrutacji na programy stażowe czy też stanowiska z poziomu młodszego specjalisty. Co więcej, nieumiejętne zaprojektowanie gry, czy też nawet jej nieatrakcyjny wygląd może negatywnie wpłynąć na wizerunek pracodawcy w sieci, dlatego też gry projektuje się przy współpracy z profesjonalistami, a to znacznie podnośni koszt wyprodukowania takiego narzędzia. Na rynku funkcjonują już firmy, które wspierają zarówno w projektowaniu mechanizmów gry jak zapewniają platformę do jej obsługi, a im większa popularność metody, tym większe zainteresowanie i jej cena. Zastanowić należałoby się również nad wiarygodnością tej metody – bo skąd pewność, że na drugim etapie rekrutacji pojawia się rzeczywiście osoba biorąca udział w rywalizacji?
Jak czytamy na portalu grywalizacja24.pl: „przedsięwzięcia zawierające elementy grywalizacji zwiększają o 50% konwersję użytkowników niezarejestrowanych w zarejestrowanych, o 370% wydłużają czas spędzony przez użytkownika na stronie WWW i aż o 600% zwiększają liczbę „wrzuceń” towarów do wirtualnego koszyka sklepowego”. Brak jeszcze statystyk odnoszących się do zastosowania mechanizmów gamifikacji w procesach rekrutacyjnych. Firmy, które zdecydowały się to zrobić najczęściej zwracają uwagę na wartość employer brandingową, nie dzielą się jednak skutecznością rozwiązań. Nie mniej jednak na rynku pojawiło się kolejne narzędzie uzupełniające i wspierające proces rekrutacji, a mając na uwadze, że pozyskanie talentów na rynku jest aktualnie palącym problemem, z pewnością znajdzie rzeszę zwolenników.
Karolina Mucha
Simplicity Recruitment[:]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *